
Rozjazd
d a n e w y j a z d u
12.29 km
0.00 km teren
00:28 h
Pr.śr.:26.34 km/h
Pr.max:42.11 km/h
Temperatura:22.0
HR max:163 ( 81%)
HR avg:137 ( 68%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: kcal
Rower:Bulesław
rozjazd po czasówce
Kategoria szosa
Czasówka
d a n e w y j a z d u
50.00 km
0.00 km teren
01:21 h
Pr.śr.:37.04 km/h
Pr.max:57.60 km/h
Temperatura:22.0
HR max:185 ( 92%)
HR avg:173 ( 86%)
Podjazdy:200 m
Kalorie: 1000 kcal
Rower:Bulesław
dokładny czas: 1:21:38
czas sprzed roku: 1:32:30
Kategoria szosa
Rozgrzewka
d a n e w y j a z d u
12.31 km
0.00 km teren
00:34 h
Pr.śr.:21.72 km/h
Pr.max:36.79 km/h
Temperatura:22.0
HR max:137 ( 68%)
HR avg:119 ( 59%)
Podjazdy: 57 m
Kalorie: kcal
Rower:Bulesław
rozgrzewka przed czasówką
Kategoria szosa
pętla szemudzka
d a n e w y j a z d u
71.83 km
0.00 km teren
02:17 h
Pr.śr.:31.46 km/h
Pr.max:56.15 km/h
Temperatura:22.0
HR max:181 ( 90%)
HR avg:154 ( 76%)
Podjazdy:500 m
Kalorie: 1400 kcal
Rower:Bulesław
razem z Igorem w spokojnym, czasami rwanym tempie
Kategoria szosa
powrót formy
d a n e w y j a z d u
50.96 km
0.00 km teren
01:32 h
Pr.śr.:33.23 km/h
Pr.max:72.12 km/h
Temperatura:24.0
HR max:187 ( 93%)
HR avg:164 ( 81%)
Podjazdy:238 m
Kalorie: 1100 kcal
Rower:Bulesław
postanowiłem zrobić sobie interwały i wybrałem sprinterski odcinek Chwaszczyno - Żukowo. Pod wiatr szło mi całkiem nieźle, z wiatrem potrafiłem osiągnąć 70 km/h na płaskiej powierzchni. Wynik ten powtórzyłem na spacerowej. Udany trening wgl mnie.
Kategoria szosa
słabo - castorama
d a n e w y j a z d u
70.33 km
0.00 km teren
02:08 h
Pr.śr.:32.97 km/h
Pr.max:56.15 km/h
Temperatura:24.0
HR max:190 ( 94%)
HR avg:154 ( 76%)
Podjazdy:500 m
Kalorie: 1600 kcal
Rower:Bulesław
pomimo, że udało mi się utrzymać czołówkę, to słabo się czułem i zbierało mi się na wymioty - zjadłem troche za duże śniadanie. Skreciłem na 3 Rzeki i samotnie w spokojnym tempie wróciłem do domu. Przetrenowanie wciąż mnie trzyma
Kategoria szosa
w tlenie
d a n e w y j a z d u
73.23 km
0.00 km teren
02:25 h
Pr.śr.:30.30 km/h
Pr.max:53.25 km/h
Temperatura:20.0
HR max:184 ( 91%)
HR avg:151 ( 75%)
Podjazdy:500 m
Kalorie: 1600 kcal
Rower:Bulesław
cały czas w tlenie, jako że czuje się lekko przetrenowany
Kategoria szosa
Ostrzyce - wyścig mastersów
d a n e w y j a z d u
56.78 km
0.00 km teren
01:36 h
Pr.śr.:35.49 km/h
Pr.max:57.60 km/h
Temperatura:20.0
HR max:188 ( 93%)
HR avg:170 ( 84%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1400 kcal
Rower:Bulesław
Mimo przegranej.. bardzo się cieszę że tam wystartowałem :)
Czemu nie wygrałem:
1. złe podejście psychiczne - widząc samych mistrzów już przed startem straciłem wiarę we własne siły
2. zły start - źle ustawiłem się na starcie (za daleko - w grupie M3), przez co peleton odbił ode mnie już po pierwszych metrach
3. straszne warunki pogodowe - deszcz i burza przez pierwsze 20 minut, mokra nawierzchnia i karkołomny zjazd na końcu
4. złapałem gumę - wjechałem w kawałek szkła, który przebił mi oponę; na szczęście z pomocą przybył pan fotograf, który w bagażniku trzymał koło zapasowe - to dzięki niemu ukończyłem wyścig
5. zmęczenie - jeszcze przed startem nie rozgrzałem się odpowiednio oraz czułem zmęczenie poprzednich treningów
Ale co było dobrze :)
1. podjazdy wychodziły mi wyśmienicie - widzę wyraźną poprawę w pokonywaniu podjazdów, bo to tam nadrabiałem stracony czas
2. determinacja - za wszelką cenę chciałem ukończyć wyścig; nawet jeśli od zwycięzcy dzieliło mnie dobre kilkanaście minut
3. poznanie ciekawych ludzi "wyższego" świata kolarskiego
4. doświadczenie - po raz pierwszy jechałem w pełnym peletonie (choć krótko) przy zamkniętym ruchu ulicznym i asystą radiowozów i innych wozów technicznych
5. wytrzymałość - starałem się nie myśleć o zmęczeniu i często mi się to udawało
Co jest do poprawy?
1. Trening interwałów!
2. Pewność siebie na startach.
3. Technika zjazdów.
4. Interwały, interwały, interwały!!
Kategoria szosa
słabo...
d a n e w y j a z d u
76.39 km
0.00 km teren
02:24 h
Pr.śr.:31.83 km/h
Pr.max:56.15 km/h
Temperatura:24.0
HR max:186 ( 92%)
HR avg:150 ( 74%)
Podjazdy:650 m
Kalorie: 1700 kcal
Rower:Bulesław
zmniejszona pętla szemudzka (powrót przed 3 Rzeki)
zgadałem się z Danielem i jego kumplami na luźny trening, tymczasem po moich 100 km w nogach tego samego dnia, nie miałem sił cisnąć tak jak chciałem. Dodatkowo pod koniec łapały mnie skurcze i dokuczało kolano które sobie zbiłem podczas treningu na MTB. czas na duzy odpoczynek przed zawodami
Kategoria szosa